Komentarz do artykułu:
Kompania Węglowa: Nie ma porozumienia - w czwartek strajk

I tu „elektrykoz z z Wirka” ma rację związki za bramę i niech płace panów przewodniczących są regulowane przez członków związku, jako członek masz wpływ na to ile kasy na twój Przewodniczący jak się nie spisuje można od niego cokolwiek wyegzekwować i nie chodzi mi o to żeby panowie „ober” zarabiali mniej, niech zarabiają tyle ile ustalą członkowie zarządu danego związku i koniec, ale WARA od kasy kopalnianej, tam są pieniądze dla ludzi którzy pracują w pocie czoła na dole, nie dla „opuchlaków” ze związkowej świty. Dziś zaskoczony (pozytywnie) opiniami na temat mojej wypowiedzi (szczerze myślałem że będę sam z moimi przemyśleniami) podzwoniłem troszkę po tych „naszych” związkach i co POGOTOWIE STRAJKOWE a tu w ZZG w Polsce na KWK Halemba – Wirek pana Przewodniczącego BRAK jego zastępca kol. Gałązka na urlopie i zostawili jakiegoś młodego na „pożarcie” no przecież jak jest taka napięta sytuacja to przewodniczący Potyrała , w ostateczności kol. Gałązka powinni siedzieć 24h na kopalni a tu proszę wiosenne „kanikuły” hmm ciekawe czy jak by jego zarobek był zależny od głosu członków też wypoczywał by na urlopie w tak ważnym okresie dla całej załogi. Oczywiście nie odbieram nikomu prawa do wypoczynku ale czyż to nie dziwny zbieg okoliczności ?? my strajkujemy a v-ce przewodniczący na urlopie … cóż koledzy szkoda naszych nerwów i szkoda naszych pieniędzy na tych darmozjadów .. widzę że czy to kol. Murawski czy kol. Gałązka to jedna wielka związkowa rodzina Soprano (czyt. Mafia) życzę sobie i Wam NORMALNYCH ZWIĄZKÓW i NORMALNYCH Liderów tych że organizacji. Trzeba się umówić na piwo i poważnie pogadać – pyrsk Ludkowie …