Komentarz do artykułu:
Kompania Węglowa: Nie ma porozumienia - w czwartek strajk

Sympatyczny kolego „rylu” co chcesz usłyszeć czego nie wiesz? Że co że związkowcy biorą wypłatę z uposażeniem nadsztygara, albo starszego inspektora, ze są na garnuszku dyrekcji, że mają udziały w firmach około górniczych? tak to chcesz usłyszeć?, więc TAK to prawda zasady funkcjonowania związków zawodowych w górnictwie (i nie tylko) ale te tylko znam jest kry mino i korupcjogenny, bo jak można gryźć rękę która karmi, no nikt tego nie zrobi chyba że ostatni idiota. Panom działaczom zależy na pełnej własnej nabitej kabzie, a nie na dobru wspólnemu jego członków, ale to zrozumiałe w takim układzie że jesteś u kogoś zależny. Więc widzisz że nie ma świętych a ci co się za nich podają są bardziej umaczani niż inni. Popatrz na realizację bonów żywnościowych czy ktoś zdaje sobie sprawę o jaką kasę jest WALKA ?? chyba nie a łatwo to policzyć, więc walczyć jest o co. Byłeś w tych pseudo sklepikach nad którymi pieczę dzierży nasz niezłomny wojowniczy pan przewodniczący, widziałeś ceny, towary ?? nie zastanawia cię dlaczego te ceny są wywindowane ponad normę, ja się zastanawiam, i mówię głośno i dobitnie NIE złodziejstwu które nie dość że bazuje na moich plecach, to jeszcze w bezczelny sposób okrada mnie z wypracowanych bonów. Nie życzę sobie spółek a la URASOL z kol. Przewodniczącym na czele, jak chce zarobić to zapraszam do uczciwej pracy na dole, a nie do picia w kanciapie związkowej i chowania się za plecami związku zawodowego. To tak po krotce, co mi przyszło do głowy, jeżeli będziesz miał pytania – wal śmiało, odpowiem antek_emigrant