Firme ratuje sie obnizeniem zarobkow do tego poziomu ktory pozwala firmie wychodzic przynajmniej na zero ,a nie podwyzkami plac ,chyba ze ktos chce upadlosci ,albo jest tak tepy .W firmie w ktorej walczy sie tylko o podwyzke plac a nie o inwestycje to trzeba byc kretynem chyba ze liczy na to ze podatnika stac na to zyby pompowal miliony na taka firme przez dziesiecio lecia