Z tymi karami za pracę to jaja są .Większość prac jest tak robiona organizowana przez dozur że nie da się tego zrobić zgodnie z przepisami i tyle w temacie . Przez 30 lat pracy na kopalni ani dnia nie przepracowałem zgodnie z przepisami . A jak żeś się stawiał premi nie było urlopu stawki nie dźwigli itd. A propo pijaństwa pili wszyscy na dole na wierchu dozur i górnicy i co a jajco kto ma plecy to się obstoi .Jeszcze urlopy górnicze alkocholikom dawali zdrowotne takie to było sprawiedlie i dobre . Zapił urlop lub l4 . Ile się człowiek napracował za takich a jeszcze pilnować go trzeba było .