Komentarz do artykułu:
Spadek wydobycia to efekt katastrofalnych błędów

I po co pracowniku Staszica się tak miotasz? Przyjmujesz podpis jednego z największych polskich myślicieli, a z myśleniem u ciebie co najmniej słabo. Nie wyciągnąłeś żadnego merytorycznego argumentu, a zarzucasz mi ból dxxy? Twój sposób wypowiedzi wskazuje, że to właśnie twój tyłek boli i będzie bolał, bo patrzysz na wysychające źródełko PGG. Pytasz, czy słyszałem o wspomnianych przeze mnie zwolnieniach i obniżkach pensji w państwowych spółkach - nie, nie słyszałem i właśnie może tutaj leży problem? Zresztą, takie pytanie jest przynajmniej bezsensowne - zwróć uwagę (skoro muszę ci wskazywać palcem) na inne spółki z branży wydobywczej: KGHM, JSW, Orlen, PGNiG - wszystkie radzą sobie bardzo dobrze, jeżeli nie świetnie. Wiadomo jednak, że w każdym stadzie znajdzie się czarna owca lub mniej mądry brat i jest nim w tym przypadku PGG i jej załoga. Wymieniasz również temat związków zawodowych. Naprawdę? Związki zawodowe powinny być jeszcze szybciej zaorane, z uwagi na fakt, jaki efekt przynoszą i z jaką zasadą działają. Ręka rękę myje, co mniej ważne to zaakceptujemy, co ważniejsze to pokrzyczymy, ale też zaakceptujemy, bo Pan Prezes tak kazał :) I tak się życie w tej postkomunie (szczególnie regionu wschodnich kopalni PGG) żyje. Nie życzę miłego dnia, ale życzę wzięcia się do roboty i posypania głowy popiołem, bo tylko to może uratować załogę.