Może gdyby górnictwo poważnie podeszło do szkód górniczych obraz byłby lepszy. Obecnie żałosne kiwanie głową, tłumaczenie że wstrząsy być muszą, a osiadanie jest efektem wybierania węgla tudzież deformacje nieciągłe czyli dziury jak w Trzebini czy Bukownie. Pełna wypłata tarczy w Kowidzie też była przegięciem