A może problemem są ludzie którym się nie chce pracować a związki im załatwiają wolne . Bo to już jest przesada , że związki się wszędzie wtrącały nawet do urlopów. Zaplanowali urlopy w listopadzie ? To tak je mają wybierać a związki niech się zajmą swoją robotą, bo siedzi ich po 10 w biurze a mają dniówki dołowe. Z jakiej racji się pytam ? Dlaczego my musimy robić na dole w takich warunkach a mamy tak samo płacone co ci co leżą w biurach i w ch… lecą. ZWIĄZKI ZA BRAMĘ !!!