Rozumiem że rok wyborczy, kampania się zaczyna, ale żeby aż tak się kompromitować? Mam pomysł, pójdźmy krok dalej - wyrównajmy jeszcze tym ludziom flapsy za dni nieobecne w pracy żeby wszyscy mieli po równo
Rozumiem że rok wyborczy, kampania się zaczyna, ale żeby aż tak się kompromitować? Mam pomysł, pójdźmy krok dalej - wyrównajmy jeszcze tym ludziom flapsy za dni nieobecne w pracy żeby wszyscy mieli po równo