Górnicy w naszym kraju już kiedyś dostali premie... za odejście z kopalni i wrócili do nich gdy stracili kasę. Rozumie że to ciężki zawód ale jest to grupa pracowników których każdy polityk traktuje jak jajko zamiast postawić sprawę jasno i nie szukać dziwnych rozwiązań. W Wielkiej Brytanii Żelazna Dama załatwiła sprawę jednym podpisem, a u nas strach przed śrubami i palonym ogumieniem na polityczne zlecenie Teraz siedzą jak trusie. Górnicy, politycy, straty i premie. Bankructwa i dodatki. Szczyty ekonomi