Korekta brzmi już lepiej, ale glajszachtowanie przez Pana Zachodu z Rosją pod względem rzekomej niewiarygodności w relacjach z Polską jest absolutnie gołosłowne. Nie ma potwierdzenia w faktach, chociaż przytacza Pan prawdziwe argumenty o zdradzie sojuszniczej. Proszę jednak zastosować też odpowiednią miarę przy porównywaniu niegodziwości, bo one po obu stronach w żadnym wypadku się nie równoważą. Powiedzieć, że Zachód wystawiał nas do wiatru i krzywdził w takim stopniu, jak Rosja, byłoby obelgą dla Zachodu! Gdy mówię Zachód oczywiście nie mam na myśli hitlerowskich Niemiec - to byłby absurd zaliczać ich zbrodnie na konto Zachodu. Wpisują się one za to idealnie w socjalistyczne sprzymierzenie Rosji Stalina z Rzeszą Hitlera, czyli w tą bliskość i wspólnotę interesów, która niebezpiecznie przypomina się nam, gdy obecnie mowa choćby o Nord Stream. Proszę uczciwie odpowiedzieć, czy to Wielka Brytania lub Francja zorganizowały nie dalej niż miesiąc temu wielkie wojskowe manewry w kaliningradzkiej obłasti i na Białorusie? Manwery, których scenariusz przewidywał "obronę"... Gazociągu Północnego przed agresorami NATO z wojskiem polskim na czele? Proszę Pana! Ten gazociąg jest jeszcze tylko kreską na mapie, a już zapładnia chorą rosyjską wyobraźnię wizją konfliktu zbrojnego z Polakami! Czy Pan naprawdę jest ślepy? Pomijam, że napisał Pan nieprawdę twierdząc, iż kontrakt gazowy z Gazpromem jest dla nas najkorzystniejszy ekonomicznie. Polecam Panu najnowsze szacunki MAE, według których w najbliższych latach kroją się znaczne obniżki cen gazu skroplonego LNG, na których skorzysta cała Europa oprócz Polski zmuszonej do przepłacania z najdroższy gaz rosyjski ("bierz i płać) w ilości o 40 proc. przewyższającej zapotrzebownie kraju i przez prawie 30 lat dłużej, niż to wskazuje nasz interes. To są fakty, proszę dyskutować o nich.