Bogdanka aktualnie nie jest prywatna, bo państwo znów odkupiło udziały. Ale przecież prywatną była. I to wtedy zrobiono tam porządek i zaczęła przynosić zyski. Nikt nie chciał Was oszukać bo chcieli dać Wam tyle, ile mieliście na umowach. W tym właśnie cały problem, bo uznajecie, że walczycie o swoje, a swojego człowiek ma tyle ile jest w stanie wynegocjować grożąc że się zwolni, a nie grożąc przemocą. A górnik nie grozi, że się zwolni, jemu trzeba dopłacać żeby się zwolnił. Tak. Moim zdaniem jak widzicie przekręty, to firma powinna upaść żeby przekręty się skończyły. Tak to działa na rynku, ze źle zarządzane firmy upadają i dzięki temu zostają te dobrze zarządzane. Nie ma w tym nic dziwnego, ja sam, jak wiele ludzi, pracowałem w firmie, która upadała z powodów niezależny od pracowników, bo robiliśmy dobrą robotę i ludzie poszli szukać nowej, nie żądali od rządu żeby przejął firmę. Jak człowiek zarabia uczciwie, tyle, ile jest wart, to nie boi się zwolnić, bo ktoś inny mu zapłaci. Tylko ktoś, kto wszędzie indziej dostałby gorsze warunki się awanturuje, a to oznacza, że aktualnie specjalne, dużo lepsze niż rynek jest mu w stanie zaoferować. W przeciwnym wypadku by się nie awanturował, tylko poszedł gdzie indziej.