Kurde nie ma się co martwić. Zwróćcie uwagę z jakim spokojem prezes mówi o końcu płynności jakby to było coś normalnego. Potem mówi, że ubytki w zatrudnieniu uzupełni innymi kopalniami. To znaczy, że na odprawy nas nie puszczą? Ja chcę odejść... żegnam taką firmę...