-Szef Solidarności wyjaśnił, że projekt ma na celu walkę z umowami śmieciowymi.- Towarzyszu tfu Solidarności Duda czyli szefie związkowych biur podróży. Ja protestuję przeciwko nazywaniu umów cywilno-prawnych -śmieciowymi- to po pierwsze. Bo to są legalne umowy oparte na kodeksie cywilnym, a umowy o pracę (te oskładkowane) o kodeks pracy. Po drugie: -Chodzi o to, żeby pracownik, który ma już uzbierany kapitał, ma odpowiedni staż pracy - czyli 40 lat mężczyzna, 35 lat kobieta - mógł przejść na emeryturę stażową, a nie przechodził na świadczenie przedemerytalne - tłumaczył.- Przepraszam bardzo, jaki kapitał? Przecież osoby obecnie pracujące NIE ODKŁADAJĄ na swoje emerytury i renty, tylko finansują emerytury i renty swoich rodziców i dziadków, więc jaki kapitał się odkłada? gdzie? Jedynie chyba w III filarze tzw. IKZE ale to dotyczy paru procent ludności naszego państwa kaczanów. -Odkładane- środki to tylko zapis księgowy w ZUSie, i ten zapis będą musiały spieniężyć nasze dzieci i wnuki (które nawisem mówiąc się nie rodzą, bo mamy dzietność 1,4 a zastępowalność pokoleń jest od 2,1) Także Towarzysze czerwonego napisu Solidarności i nie tylko - do nauki wpierw i przemyśleń, a potem kombinujcie nad regulacjami czy tam majstrowaniem nad emeryturami.