Trochę to niejasne. Ja w 2015 roku sam robiłem (mam zakład spawalniczy i potrafię to robić) sobie kocioł na ekogroszek, który wzorowałem wówczas na kotle klasy 4 PN:EN...2012 i teraz muszę go pociąć na żyletki i kupić taki sam tylko z tabliczką znamionową... Trochę to bez sensu, nie uważacie?