Czyli co, górnicy do przekfalifikowania? Za Suchockiej robili dla nich kurs fryzjera dla psów. Dziś jest lepiej. Można zostać kurierem albo doradcą np. premiera. Śmieszne? Nie. Rząd pozatrudniał pełno łebuni, ciotków, pociotków na intratnych etatach
Czyli co, górnicy do przekfalifikowania? Za Suchockiej robili dla nich kurs fryzjera dla psów. Dziś jest lepiej. Można zostać kurierem albo doradcą np. premiera. Śmieszne? Nie. Rząd pozatrudniał pełno łebuni, ciotków, pociotków na intratnych etatach