Piszę z Rzeszowa, choć Moja Rodzina i Marek zawsze spotykaliśmy się Razem w Trzcianie koło Rzeszowa...to był dusza człowiek, dobry, uśmiechnięty, zawsze życzliwy. Jako Rodzina widywaliśmy się tak rzadko, za rzadko a teraz widzę, że miał tylu Przyjaciół...to fajnie!Moje kondolencje dla Żony i obu Córek - Piotr - Pozdrawiam!