Korporacyjne motto KGHM w sprawie polityki informacyjnej zawarte jest chyba w czymś takim: Na niesponsorowane przez Zarząd KGHM artykuły dziennikarskie, nie odpowiadamy! Zasilamy Warszawę w 2 mld złotych rocznie plus inne podatki więc wara wszystkim do tego jak się tu urządziliśmy, jak tu gospodarujemy. Gdyby KGHM udzielał normalnych informacji to zaraz ludziska co umieją dodawać , odejmować i rozumieją co to jest procent zaczęliby zadawać kłopotliwe pytania w stylu , a dlaczego jest tak mały odzysk metali szlachetnych, gdzie się podział arszenik z rudy, co jest z gospodarką ołowiem, jak to jest ze od 50 lat jest ta sama technologia energochłonnej przeróbki i wydobycia, dlaczego nic nie zrobiono w stawach osadowych, no i podstawowe pytanie, dlaczego w kraju gdzie górnik zarabia 2 do 3 razy mniej niz na Zachodzie a ruda ma 2 razy więcej zawartości od podobnej rudy w Chile, USA czy Kanadzie – koszt produkcji jest o 50 czy o 100% wyzszy niz w na tzw. Zachodzie? Od lat zwala się na trudne warunki geologiczne , bo to jest najprościej! Szczególnie gdy informacji geologicznych się nie udziela!