Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

Panie Anonimie, albo Pan nie rozumie, co się do Pana pisze, albo Pan udaje, że nie rozumie. Po raz trzeci odpowiadam na Pana pytania: 1. Czy spełnili wymogi koncesji: NIE, bo nie przedstawili na to żadnych dokumentów wymaganych prawem, a przede wszystkim zatwierdzonej przez ministra środowiska dokumentacji hydrogeologicznej. To, ze inwestor tak twierdzi, to jego prawo, wszak jest wolność słowa i może mówić, co mu się żywnie podoba. Nie mniej wymaganych dowodów tej sprawie jeszcze nie przedłożył. 2 Czy zapłacili wykonawcy? To nie jest nasz problem. Być może, że zapłacili, a być może, że nie. NIE ma dowodów na TAK i nie ma dowodów na NIE. Wobec ukrywania dowodów zachodzi uzasadnione podejrzenie, że na drugie pytanie też trzeba odpowiedzieć NIE. W sprawie dowodów, to coś się Panu Anonimie pomieszało. To nie autor artykułu wierci otwory. On tylko dzieli się swoimi refleksjami. Wykonawcy i inwestorzy w odpowiedzi na Pana pytania twierdzą, ze TAK, lecz są to twierdzenia gołosłowne nie poparte żadnymi dowodami. Te dowody ma przedstawić inwestor i wykonawca, a nie autor artykułu. Stosuje Pan zasadę odwróconej odpowiedzialności za dowody. Według Pana ten ma przedstawić dowody, kto się ich domaga. Tytułowa klęska artykułu wynika z braku efektów w tymże otworze TG-1, a przede wszystkim osiągnięcia dużej ilości wody o temperaturze 100 stopni Celzjusza (z wapienia muszlowego), co było celem wiercenia i było szumnie zapowiadane przed rozpoczeciem wiercenia, a nawet w czasie jego trwania. Proszę sięgnąć po odpowiednie w tej sprawie teksty w "Naszym Dzienniku" z okresu wrzesień - listopad 2008. Panie Anonimie, proszę odpowiedzieć dlaczego inwestor i wykonawca nie chcą udostępnić wyników technicznych wiercenia, tylko opowiadają na ten temat rzeczy delikatnie mówiąc mało wiarygodne. Przecież dotąd nie podano końcowej głębokości otworu i uzyskanych wydajności na tej głębokości oraz skali zasolenia tych wód. Nie mówiąc już o tak podstawowej sprawie jak profil techniczny otworu, geologiczny, stratygraficzny i hydrogeologiczny. Przecież to wszystko sporządzają fachowe służby wykonawcy, ze względu na wymogi bezpieczeństwa wykonywanego otworu, jego załogi i otoczenia. Brak tych dokumentó jest prawnie karalny. To tylko elementarne dane, których brak w tej sprawie. Milczenie na ten temat jest jednoznacznie odbierane jako ukrywanie faktów świadczących o porażce geotermii w Toruniu. W związku z tym proszę przyjąc to do wiadomości i nie udawać, że nikt Panu nie odpowiedział na postawione pytania.

28 lutego 2009 10:47:15
Klęska amatorów geotermii