Skończą się kopalnie to i skończą się podatki do budżetu z nierentownego niby węgla. Kasa budżetu dostanie w dupe i skończą się pisowskie prezenty dla społeczeństwa otumionego, że z każdej innej strony świata energia jest tańsza niż rodzima. Ci co piszą dziś że energia jest wszędzie tańsza z zachodu z austri obudzą się w nocniku z ręką jak ceny za prąd wywindują po zamknięciu ostatnich kopalń do góry. Źródła odnawialne i zielony ład pójdzie gdzieś w tedy rozpocznie się czerpanie ostatnich dechow z polskiej gospodarki przez zagraniczne mocarstwa. Dziś nie trzeba wojny żeby zniszczyć państwo można poprostu rozegrać to gospodarczo. Jak to słynne hasło brzmi wszędzie się opłaca tylko nie u polaka.