Taa zwłaszcza na Janinie te wszystkie przypadki. Drogi dojścia tragiczne, wszystko pod nogami, zero twardego spągu, powybierane muldy. Dojście do ściany 7 km z buta, czas pracy mizerny. Ludzie zarznięci a jeszcze trzeba dojść i pracować. Pracy coraz więcej a ludzi coraz mniej. Wykonywanie pracy po 2 osoby przy czym tą samą pracę lata wstecz wykonywało 4-5 osób. Osoby dozoru nagminnie wykorzystujące pracowników, mobbing to pierwsze miejsce tej kopalni. Nie zostajesz na dole po 12h, jesteś dla nich nikim. A panowie białasy tylko chodzą, panoszą się i śmieją się jakich parobków mają. Nikt z tym nic nie robi bo nie ma do kogo iść. Każdy oszukuje, kłamie....