Problemem nie są nowe kopciuchy tylko stare! Wszędzie tam gdzie jest opalanie śmieciami, gazetami, mokrym drewnem, paletami, oponami, butelkami PET, olejem silnikowym nie da się żyć. Jest czarno. Co z tego że na ulicy 9/10 domów ma gaz ziemny, ogrzewanie olejowe czy elektryczne skoro ten jeden zatruwa okolicę i nic nie można z nim zrobić. 107 interwencji na policję straż miejską i kilka innych instytucji i tylko pouczenie! Sąsiadka ma to w głębokim poważaniu, pali pampersami i odpadkami, kosz na śmieci pusty! To samo z innym sąsiadem co przywoził węgiel brunatny przez lata śmierdziało jakby łajnem palił, żółty dym gryzący dym. Za to się weźcie a nie kary za import i produkcję, śmiechu warte. Czyścic dzielnice za dzielnicą, podłączać gaz, siłę, CO/CWU i betonować stare kominy by żaden w nocy nie podpalał i wieczorami nie palił by podgrzać sobie wodę! Tylko nie piszcie że was nie stać.