Problem się robi kiedy na zwałach miliony ton, a zima omija kraj szerokim łukiem. Kiedy niewiele jest dni z temperatura poniżej 0 to i węgla nie będzie trzeba tyle. W tym momencie aby sprzedać trzeba ceny ciąć. Świat „cywilizowany” odchodzi od węgla bo ma alternatywę. Świat „normalny” alternatyw ma niewiele.