Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Gorący węgiel brunatny

Panie tytusW, święte słowa. Jeżeli nie przeprowadzi się sensownej prywatyzacji, górnictwo padnie, okradane, niszczone i świadomie dezorganizowane. Ta prywatyzacja nie może być taka jak w KGHM, gdzie Skarb Państwa ma większościowe udziały finansowe i traktuje całą spółkę jako swój łup wyborczy (w politycznym żargonie: konfitury). Sprzeciw związkowy jest w tej sprawie aktywnie wspierany przez rząd, przeciwko któremu związkowcy niby protestują, pisząc "odważne listy" itp Wszystko to dla zamazania istoty rzeczy i odwrócenia uwagi od konfitur, które smakują notablom reprezentujacym każdą opcje polityczną. Mimo, ze pozornie nienawidzą się one na śmierć i zycie, to w rzeczywistości"kruk krukowi oka nie wykole" i nawzajem wspierają się wszędzie gdzie jest to możliwe. Poprostu nastąpiła reorganizacja dawnego PZPR, które rozbiło się na różne frakcje lewicy, prawicy, liberałów itp., a w rzeczywistości to jedna i ta sama paka, której czas najwyższy pozbyć sie przynajmniej z górnictwa.