Jasne że Czesi nie manipulują bo to nie Czesi zginęli. Jakoś nigdzie nie widzę w mediach szefów tej firmy [...] . Czy już ich pozamykali ? Mam nadzieję że te ofiary nie zginęli na darmo i chociaż czegoś to kogoś nauczy. Sam [...] ma już dni policzone jak wpadnie tam w końcu Polska prokuratura . Ta firma to bardzo ciekawe zjawisko. Istnieje na tamtym rynku już przeszło 20 lat i jedyne co posiada to pracowników. Nie mają żadnych maszyn górniczych a ich kapitał to 50 tyś zlotych !!! . Żerują na fachowcach którzy dali sie kiedyś omamic odprawami w naszych kopalniach lub emerytach i ludziach uciekających przed komornikiem. Zarobek to nasze minimum krajowe plus diety do ktorych komornik nie może sie dobrać i nie podlegają opodatkowniu co jest ważne dla emerytów. Średnio to zarabia się minimalną plus diety i razem wychodzi ok 4 tyś zlotych na rękę. Nie mają żadnych dodatków w postaci bonów żywności czy świątecznych bez Barbórki węgla i czternastej pensji czy wczasów pod gruszą. Gdy spotka ich choroba na l4 dostają 80 % minimalnej polskiej . Wtedy pisza podania do firmy o zapomogę 200-300 zł. Za byle nic może wylecieć z roboty , ma robić i nie zadawać pytań. Rygor jak w wojsku . Emerytalne nie jest opłacane w Polsce choć firma jest polska a w Czechach do tamtejszego ZUSu . Składki są najniższe nawet niższe niż ma pani w sklepie na kasie. Za jeden przpracowany rok wychodzi 64 zł emerytury. Przodowi i Ci pokorni do wypłaty dostają jescze premie po czym są w stanie zarobić 5000-6000 zlotych na rękę. Pracuje sie w temperaturze normalnie 8 godzin pracy z których odlicza się 20 minut na śniadanie i kąpiel. Podział pracy odbywa sie przed zjazdem od ktorego zaczyna sie czas pracy i tak pracując na rano pracownik musi być o godzinie 4:50 na kopalni w biurze kierownika. Tam dostaje przydział do pracy i udaje się na łaźnie by sie przebrać do godziny 6:00 musi być już na dole. Wyjechać może po 7 godzinach i 40 minutach pracy na dole. Z kopalni może wyjść najwcześniej o godzinie 13:45 .