...a co z osobami, które posiadają ziemie od dziada, pradziada. Pytam co z nimi?. Wysiedlenie? A gdzie ci ludzie pójdą? do blokowisk? Całe życie pracowali na roli uczyli swoich synów szacunku do ziemi, ciężkiej orki. A co z ludźmi, którzy w czerwcu, lipcu i sierpniu 2009 roku przed całą tą aferą dostali plan zagospodarowania przestrzennego i pozwolenie na budowę? Czy po zakupie ziemi przeznaczonej na odkrywkę nadal mają się budować? Na co te osoby mogą liczyć? Odszkodowanie? A gdzie czas poświęcony na budowę, nerwy i pracę? A kredyty i odsetki, czy państwo jest gotowe na pokrycie wszelkich opłat nie wspominając już o rekompensacie za czas, wykonaną pracę i marzenia o domku na wsi, żyjąc w spokoju bez zgiełku miejskiego. Zastanawiam się jeszcze gdzie się zgubiły osoby chroniące prawa przyrody? Interesują ich jeszcze nasze bociany, które mają gniazda na naszych domach, sarny, które żyją na ziemiach legnickich Leszcze, okonie, szczupaki i płotki pływające w naszych jeziorach znikną, bo jezior już nie będzie. Wędkarze też mogą zapomnieć o swoim hobby, przecież naszych jezior nie będzie. A co z naszymi dziećmi? Ja już wiem, że warszawkę nie interesuje nasze pokolenie. Jednak nasze dzieciaki też muszą żyć, rosnąć, interesować się przyrodą, brać przykład z dziadków i z ich opowieści o legnickiej przyrodzie. Moi dziadkowie opowiadali mi o wspaniałych prawdziwkach w naszym lesie i kąpielach w naszych jeziorach, a o czym my będziemy opowiadali naszym wnukom? o wykopalisku i dole rządowym? Czyli co zyskamy? brak przyrody i dziedzictwa, jezior czyli rekreacji zostaną tylko baseny, więcej bezdomnych, brak turystyki na co Legnica tak długo pracowała, i ogromniaste leje wykopaliskowe z widokiem księżycowym. Nie chcę wykopaliska i myślę, że wy też? Chcę, żeby moje pokolenie wychowało dzieciaczków na wspaniałych dolnoślązaków.!!! ! To jest apel do władz i was internautów. Piszcie na ten temat jak najwięcej. Co myślicie o tym?