Panie Lewy Prosty, czy kopalnia moze sie ubezpieczyc na wypadek przerw w produkcji spowodowanych np. zwiekszonym stezeniem metanu ? Inne rozwiazanie to zwiekszenie obrotow wentylatorow do maksymalnie dopuszczalnych obrotow, moze to wiazac sie z wymiana silnikow na wieksze, ale chyba by sie oplacalo.....Mozna takze stosowac przedluzone, ruchome kanaly wentylacyjne ( wyciag i nawiew swiezego powietrza.....) Rozumiem, ze zraszanie woda wyrobiska powoduje niezmiernie trudne warunki w chodniku z powodu duzej wilgotnosci, a takze wysokiej temperatury....Takie portable ( ruchome ramie) kanalu wentylacji wyciagowej skierowane bezposrednio na zrodlo powstawania pylow zredukowaloby radykalnie poziom tych pylow....Takie ruchome ramiona wentylacji wyciagowej stosuje sie m in. na stolach spawalniczych, one sa podlaczane do glownego kanaly wyciagowego, gdzie jest ok. 2" ( 500 pascal) cisnienia statycznego, to daje predkosc powietrza z 15 centymetrowych otworow ok. ponad 10 m/s, oblozenie taka pajeczyna zrodla pylow stworzyloby komfort wyrobiska, jesli moge uzyc takiego okreslenia.... Wracajac do wypadku,a w zasadzie katastrofy, to serwis wentylatorow, filtry powinny byc zmieniane dosc czesto, manometr polaczony z automatyka powinien sygnalizowac przekroczenie oporow dopuszczalnych, paski klinowe okresowo sprawdzane i wymieniane, by zapobiec "slizganiu' walu wentylatora, mysle, ze na takim tanim serwisie na Slasku nie robi sie oszczednosci....Nie rozumiem, dlaczego prokurator nie nakazal niezaleznym fachowcom natychmiastowej inpekcji urzadzen wentylacyjnych, w tym stan filtrow i naciag paskow klinowych .....?