Gdzie diabeł nie może tam babę pośle? To już nie PRL. Zamiast robić cały ten cyrk, również i medialny można było pójść do arbitrażu. Jakich sobie mądrych przywódców górnicy wybrali, tak ich prowadzą. A klasyk, choć na rauszu, przestrzegał: „nie idźcie tą drogą ...”