Nie reprezentuję, żadnej grupy zawodowej, ani żadnej innej. Reprezentuję siebie i wiedzę, która na ten temat posiadam. Zgadzam się z Panem ZenneQ, ze przeciwnicy odkrywki wygrają referendum, bo widzę na jaką skalę jest prowadzona akcja sprzeciwu i wyraziłem swój dla niej podziw. Jestem jednak zdania, że trzeba dzielić się posiadaną wiedzą na ten temat. Wiedza ta może być krytykowana, nieakceptowana i zwalczana, ale nadal pozostaje wiedzą. Moim zdaniem, nie ma ona nic wspólnego z zarzucanym mi brakiem obiektywizmu. Tak, nie jestem obiektywny, gdyż jestem stronnikiem wiedzy o złożu węgla brunatnego. Więdzę tę posiadam już od połowy lat szećdziesiątych zeszłego wieku. To, że jest akurat tak jak to przedstawiam wielu denerwuje i sie temu sprzeciwiają, co w jakiś sposób nawet rozumiem. Proszę moich krytyków o zauważenie, ze nikt nie kwestionuje rozpoznania geologicznego, o którym mówię najwięcej. To, czy w Legnicy będzie kopalnia, czy nie, zależy nie tylko od sprzeciwu mieszkańców, który jest bardzo ważny, ale też właśnie od posiadanej wiedzy na ten temat. Nikomu niczego nie ujmując mogę jedynie powiedzieć, że wiedza ogólna o naukach geologicznych, surowcach i górnictwie, jest w powszechnym poważaniu i każdy uważa, że się doskonale na tym zna. Nie studiując materiałów, dokumentów, badań, ustaleń instytucji państwowych i naukowych. Krytycy wszystkoto ignorują. Temu sie tylko sprzeciwiam, a niczemu więcej. Być może, że jest to odczytywane, jako popieranie zwolenników odkrywki. Nie mam tego na celu, bo nie jestem z nimi w żaden sposób związany, nie mam z tego żadnych korzyści, a z państwa krytyki mam tylko przykre uczucie braku zrozumienia. Pozdrawiam wszystkich przeciwników tej być może nieudolnie i partacko przygotowywanej inwestycji.