Jesteś pan buc i mały krętaczek, 5 minut dla człowieka w agonii to może być nieskończenie długi czas decydujący o życiu albo śmierci, ale pewnie nigdy się nie dowiemy czy i ilu rannych z tych 12 konało w ciągu tych 5 minut na Śląsku... Ciekawe, mały kłamco, jakim cudem tych dwóch lub nawet trzech lekarzy z punktu opatrunkowego miało sobie poradzić z około dwudziestką ciężko rannych na punkcie. Siedmiu najciężej rannych chłopów na jednego lekarza - super warunki medyczne. Przecież na tym punkcie nawet nie ma tylu miejsc na podłodze na 20 rannych a żeby fachowo udzielić pierwszej pomocy, podać leki, opatrzyć to trzeba czasu. Więc bucu ile oni cierpieli, zanim przyjechały karetki i przyszła ich kolejka na pomoc. Chciałbyś tak leżeć chociaż minutę?! Nie życzę ci tego! A Centralną Stację czemu zawiadomiliście po około godzinie dopiero? Co, już mieliście zrobiony wtedy pełny przegląd na dole, czy ktoś nie został, czy nie kona bez pomocy? Zobacz se w raporty i podaj, ilu ludzi z dołu wywieziono jeszcze potem?! Nie mógł CSRG iść po nich od razu? Krętaczu łysy myślisz, że na dole wszystko ogień przykryje, wyjadą same trupy i nie zostanie śladu? Jeszcze się akcja nie zaczęła a już żeście krzyżyk postawili?