Dlaczego zmusza się emerytów do podpisania niekorzystnego dla nich oświadczenia , które wbrew konstytucji pozbawia ich prawa do dochodzenia sprawiedliwości w sądzie . Dlatego to tak szybko trwa , aby nikt nie zdążył o tym pomyśleć , czy jedyną 'prawną' podstawą do nie wypłacenia rekompensaty ma być nie podpisanie oświadczenia Czyżby minister boi się ewentualnych pozwów ,które jak mniemam będą wygrane i stąd to oświadczenie. To jak niedozwolona klauzula na umowie kredytowej z bankiem czyż nie tak?