Jeszcze raz pana przepraszam,że tak pana nazwałem,ale do obrony pracowników i byłych pracowników są prawnicy opłacani ze składek członków i byłych członków związku Więc niech pan nie mydli nam oczu,ile ludzi przyszło na protesty a ile nie.żyjemy w 21 wieku teraz wszystko załatwia się w sądach.