'... prezesom nie pozwalano na dokładne zapoznanie się z nimi...' - robi się gorąco to prezesi szukają wymówek. A z drugiej strony widać, że koncerny węglowo-energetyczn e przystąpiły do ataku rękami dziennikarzy. Nie można polemizować w płaszczyźnie ekologicznej to należy rzucić suwerenowi temat kasy. Ile to by można za te pieniądze stworzyć biur poselskich, ile by można kupić samochodów opancerzonych i dronów aby zwykłemu zjadaczowi chleba żyło się dostatniej. Dawniej wrogiem była kosa bo niby zwiększała wydajność ale skracała życie towarzyskie (czas żniw skracał się), teraz wrogiem są wiatraki i panele bo uderzają w fanatyków węgla. Ci fanatycy zmuszają nas do wdychania pyłów. Wypisz wymaluj sytuacja z 'Konopielki'.