Tym sposobem dyskusja o geotermii stała się dyskusja o redemptorystach, zakonach ich gospodarce, która jaka każda inna musi przynosić dochody za wszelką cenę. Ta cena to też spory, dyskusje, kompetencje i niekompetencje, oskarżenia i sprostowania, po prostu czysta polityka gospodarcza, tyle, że realizowana przez zakon. Czy zakon zna sie na geotermii i ile się zna to się okaże jeszcze na końcu. Dziś jednak już wiadomo, że znać się nie może, choć twierdzi całkiem odwrotnie. Ot zwykła pycha i zarozumiałość, a to nie są cechy miłe Panu Bogu, dlatego juz z tych tylko doktrynalnych rozważań nalezy spodziewać sie jak najgorszego wyniku toruńskiej geotermii.