W ZG Janina w Libiążu to jak przyjeżdżał na zakład to wszelkie szczury biurowe co biorą grubą kasę za nic nie robienie to albo uciekały na 'dół' albo chowały się na zakładzie przeróbczym !!!!!!!!!!!! Szkoda ,że odszedł z Tauron Wydobycie, może pozmieniałby wszystko a tak to dalej ryl jest do fedry a dołowy biurowiec do koryta !!!!!