Smutne jest to, że ponad połowa pracowników pracuje więcej niż 25 dniówek często aby mieć większy zarobek. Tylko nie wiedzą, że 'kasa' jest z tego samego 'wora' nic mniej nic więcej. Co do bonów żywieniowych zwał jak zwał ale dla mnie to też pieniądze i nie pogardzę. Może uda się im wyszarpać coś z 14-tki (fajnie by było). Będę cierpliwie czekał bo sam nic nie zrobię.