Może pan Tytus pracuje w takiej specjalistycznej firmie z XXIw., która ma za zadanie robienie brzydkiej atmosfery wokół poszczególnych załóg, zakładów i branż. Aktualnie w JSW wydaje się na to całkiem duże pieniądze, no to bym się nie zdziwił. Trzeba ludziom wcisnąć mity, żeby uwierzyli w cuda...