No tak wszystkiemu winni związkowcy , chociaż coś w tym jest że prowadzą swoje gierki często zapominając o ... załodze. Jednak nie wszystkie związki działają tak jak piszą tu co niektórzy , są też wśród związkowców i prawdziwi pasjonaci. Zdzisław z Sośnicy jak zawsze dużo mówi , a tak naprawdę bardzo mało wie . CO do samych górników , - to ciekawe zjawisko po przejściu do pracy na inna kopalnię , pracując na takim samym oddziale narzekają że są niedoceniani że ich się lekceważy , tak jakby to oni stanowili pempek świata zapominając że wchodzą w nowe środowisko i to oni muszą sie dostosować , a nie odwrotnie. I co ? Szukają pomocy w związkach jak im żle i niedobrze, można by tak pisać i pisać ... tak jak 'pomocnik kalfaktora' który zapmomniał napisać że urlop ma ... dzięki związkowcom