W prywatnych firmach nie ma przepełnionych pociotkami biurowców, zbędnych dublujących się kierowniczych etatów (patrz - nadsztygarzy) a zwłaszcza związków zawodowych, którzy są w posiadaniu budynków zwanych gdzieniegdzie Belwederami (wszystko na terenie swojego pracodawcy, za jego pieniądze).