Na Piaście tragedia, 1 ściana, wydobycie na poziomie 2-4 tysiące ton dziennie... Kamień, błoto. Nie ma nic, do czerwca tak ma być. Albo po prostu złoża już nie ma na tym poziomie, albo takie decyzje polityczne zapadały, że przygotowawczych prac nie było. Żal patrzeć, taka kopalnia, taki zespół pracowników i nie fedruje... plac na zwały pusty dosłownie, jakby już była w SRK. Serce się kraja.... Prezes PGG mówi regularnie o głębieniu do poziomu 1050 m, ale żadnych planów dokładnych chyba nie ma, więc czy to pusta propaganda czy realne działania - nie wie nikt :( oby się tylko nie spełniły zapowiedzi, że jak się kopalnie zespolone tworzy, to po to żeby zamykać ruchy z lepszym pijarem :( [a mamy Piast-Ziemowit w końcu....)