Czegoś nie rozumiem, jak związkowiec nie zjeżdżający na dół może korzystać z urlopu górniczego. Dlaczego górnicy muszą spełniać inne kryteria niż związkowiec. Jeżeli TEN NUMER przejdzie to GÓRNICY którzy odrabiają L4 od którego były odprowadzane składki powinni iść do sądu, oczywiście powództwo zbiorowe, pojedynczo przegrają. I nie idżcie do związków bo Was sprzedadzą, jak np z nadgodzinami na kopalniach wiedzą nieliczni, przeważnie dozór średni i wyższy, wyciągają z kopalń dziesiątki tysięcy za 2 godz dziennie na dole. Zapytajcie o to związki na pewno nic nie wiedzą. Panowie górnicy obudżmy się, koniec handlowania.