Komentarz do artykułu:
Górnictwo: pracownicy z Makoszów otrzymają odprawy

Szkoda, że pan rzecznik taki niedoinformowany. Nie wierzę, że celowo nie powiedział o tym, że pracownicy owszem otrzymali listy z informacją o należnej odprawie ale po wcześniejszym złożeniu podania o wypłatę odprawy. Wcześniej nikt nawet nie wspomniał, że coś się należy. Wystraszeni kosztami sądowymi SRK-owcy raczyli przesłać zawiadomienia do pracowników z propozycją ugody, w której mamy się zrzec innych roszczeń wobec SRK (np. sprawy zakładane w sądach za nadgodziny czy odsetek od rzeczonych odpraw nie są to może wielkie kwoty bo jakieś 7 % w skali roku ale... ktoś nie dopełnił obowiązków i ktoś za to powinien odpowiedzieć. Skoro analogiczna sytuacja miała miejsce w przypadku pracowników z kop. Kazimierz- Juliusz to na co liczył zarząd SRK? Z własnej inicjatywy złożyłem zawiadomienie w PIP o nieprzestrzeganiu przez SRK Kodeksu Paracy ale bez echa jakoś. A przypomnę tez że SRK funkcjonuje z dotacji budżetowych a tu taka niegospodarność i narażanie na dodatkowe koszty. Ktoś coś? Może wreszcie jakaś uczciwa kontrola w SRK się wydarzy Pozdrawiam wszystkich, którzy nie podpisali ugody.