(ciąg dalszy)w branży, która reprezentują. To tak, jakby zamiast do dentysty iśc do kowala, bo on też umie posługiwać sie obcęgami. Dlaczego toruński inwestor nie chce skorzystać z dorobku Państowoego Instytutu Geologicznego w Warszawie czy też Zakładu Hydrogeologii AGH w krakowie, gdzie zatrudnieni są najwybitniejśi znawcy geotermii w Polsce, aposługuje się zwykłymi zawodowymi szarlatanami. To pod każdym względem musi się źle skończyć. W skomplikowanych zagadnieniach geologii i hydrogeologii najwybitniejsi popełniają błędy, a co mówić o amatorach, którzy prowadzą toruńską geotermię?