Komentarz do artykułu:
KGHM Polska Miedź: Godzina prawdy

Wydaje mi się, że coraz bardziej się rozumiemy. Być może, że flotacja rudy, uzysk koncentratu i proces hutniczego pozyskiwania metali powinien być bardziej doskonalony. Nie znam sie jednak na tym w sposób umożliwiający mi pewne zabranie głosu w tej sprawie i nie dysponuję wiarygodnymi materiałami dotyczącymi polskiego hutnictwa miedzi. Poruszam sprawy górnicze, które moim zdaniem decydują o powodzeniu całej reszty. Jak nie będzie rudy to huty mogą stanąć. Nie jest to do końca pewne, bo np. Belgia i Luksemburg nie mając żadnych złóż w przybliżeniu eksportują miedź rafinowaną w wielkości zbliżonej do Polski. Jednakże aby uzyskać pozycje Belgii trzeba mieć kontakty i współpracę mędzynarodową z tradycją setek lat, a z tym u nas jest trochę gorzej, z różnych zresztą powodów. Dlatego formułuję wniosek, że zamknięcie kopalń, jest zamknięciem całego przemysłu miedziowego. Ten przemysł znajdujący sie poza krajowymi złożami jest stosunkowo dobrze opanowany przez miedzynarodowe korporacje, które nie dadzą się wyprzeć z własnego rynku przez mało profesjonalne, aby nie powiedzieć wręcz infantylne działania KGHM, Również na tych łamach kilkakrotnie pisałem o ich porażce w Kongo i Chile, a ostatnio o podobnych zamierzeniach w Chinach.