Jeden problem w tym czy Komisja Trójstronna zaklepie te podwyżki? Wierzę, że tak. Drugi problem: po co był potrzebny i komu, ten cały cyrk? Bo na pewno nie zarządowi Kompanii. Niby będą dopłaty stałe do płac, jednorazówki itd. A to tylko przekładanie kasy z jednej kieszeni do drugiej. Bo nastąpią obniżki jubilatów, dodatków szkodliwych, zegarków, kredkowego, deputatu barbórkowego i diabli wiedzą czego jeszcze. Nie daj boże czternastki czy barbórki. Jak jeszcze spadnie liczba dniówek akordowych to okaże się, że górnicy dostaną figę z makiem. Chętnie bym posłała niektórych liderów związkowych na przymusowe badania psychiczne.