Gdyby serio dbali o bezpieczeństwo energetyczne kraju, to by wreszcie zaczęli budowę elektrowni atomowej. Najlepiej kupując tanio u Ruskich, tak jak to zrobił Orban. Teraz budowę kończy też Białoruś i w ten sposób wszyscy (!) nasi sąsiedzi będą mieć takie elektrownie, no może z wyjątkiem małej i rusofobicznej absurdalnie Litwy (szykanującej wileńskich Polaków). Ale czy POPiS jest zdolny do realnych reform? Oczywiście że nie!