Jak zacząłem pracować na Wujku na szkoleniach mówiono że zasoby opłacalnego węgla są do 2050 roku wydobycia -póżniej przyszło połączenie ze Śląskiem i dyrekcja z panem Kurakiem na czele słabe wydobycie ruchu Śląsk ukrywała wrzucając w to miejsce wyszabrowany węgiel z ruchu Wujek. Wybierano tylko węgiel po który łatwo się było schylić i zajechano kopalnię .Nie przypuszczałem że tak szybko .Szkoda kolegów,ja mam emeryturę ....