Każdej kopalni szkoda, ale weźcie pod uwagę, że nie ma mowy o zasypywaniu szybów itd. Jak to było na andzie, gdzie po prostu wszystko zlikwidowano. Nikt by nie zrezygnował z dojscia do złoża ot tak. Jak poprawi sie sytuacja w sektorze górniczym to i moze wroca do Wujka. Załogi będą pod ręką.