Co do "taniej energii" to chyba powielamy mity. Tania to ona jest na razie i z tych obecnie dostępnych w kraju, bo całe lobby rękami i nogami broni się przed wejściem atomowej, co miałem okazję zaobserwować w wypowiedziach p. Kasztelewicza. Publikowane były szacunki co do kosztów energii i niestety nie pokrywa się to z Pana zdaniem. Ale cóż - "Polska węglem stoi"... Niestety, ale w Polsce wytwarza się trochę inne podejście do energii, jej źródeł i kosztów, i niekoniecznie może to iść w parze z przedłużaniem sielanki branży węglowej. A udowadnia to coraz większa świadomość czarnej strony węgla i kosztów społecznych. A co do tego jak zachowują się gminy na terenie pokopalnianym. Oni raczej dziś już nie mają dylematów czy udostepnić osiedla nowe do wyburzeń. Żyjąc teraźniejszością chcą wykorzystać to co po kopalniach zostało. Tam nie burzono dopiero co oddanych do użytku domów tylko stare zabudowania. A jakiś wyciąg krzesełkowy nie zrekompensuje mieszkańcom utraty wszystkiego co osiągnęli w życiu. Mieliście swoje "5 minut" na budowę kombinatu pod Legnicą i to przefajfurzyliście, więc teraz czas minął i ludzie inaczej sobie tam życie poukładali. Trzeba było wtedy nie zezwolić na zabudowę i od 20-tu paru lat nikt nie wiązałby z tym miejscem żadnych planów, no chyba że chciałby zasuwać na zwałowarce. I ponawiam zaproszenie pod Legnicę, bo jednak udowadnia Pan, że żyje w epoce lat gierkowskich - tutaj nie ma już walących się domów poniemieckich tylko nowe osiedla wybudowane poza terenami osiadania górniczego i to głównie przez dobrzezarabiających pracowników KGHM. Prosze poczytać jeden z numerów Muratora z 2008 roku - po protestach mieszkańców i WSZYSTKICH samorządów dokładnie opisano tam absurdy planów Poltegoru i Komitetu.