Jest trzecia, prawdopodobna opcja a mianowicie zignorowanie dotychczasowego odwiertu, traktowanie go tak, jakby go nie bylo. W takim ukladzie o. Dyrektor musi sie dogadac z gmina, co z tym fantem zrobic....A NFOSiGW wrocilby do oryginalnej umowy PiS-owej i przyznal 12 mln zl na nowy odwiert badawczy, ktory bylby na terenie o.o. redemptorystow, z poreczeniem majatkowym i przy spelnieniu wszystkich wymogow formalnych....W tym, bardzo rozsadnym rozwiazaniu, Lux Veritatis nie dostanie kasy, tylko NFOSiGW bedzie pokrywal rachunki firmy prowadzacej drugi odwiert....Jest to tez rozwiazanie salomonowe, bo umowa PiS-owska obowiazuje takze ten rzad, z kolei Lux Veritatis musi realizowac projekt profesjonalnie, a nie jak dotychczas, skandalicznie amatorsko....Taka jest zreszta rola mediadora, on podpowiada najbardziej prawdopodobny wyrok sadu, a tutaj sad moglby sie w ogole nie zajmowac TG-1, tylko nakazac finansowanie innego odwiertu badawczego, w/g oryginalnej umowy, bez anexu, sad moglby rowniez narzucic projektantow i wykonawcow... Lux Veritatis poniesie olbrzymie strary, ale prosze pamietac, ze to prestiz, przede wszystkim o. Zdzislawa Klafki, CSsR, ktory przez lata byl prowincjalem zakonu, niezaleznym od Episkopatu, sprzeciwial sie Biskupom i teraz stanie na glowie , by pokryc straty, a takze, by pokazac "sukces" torunskiej geotermii....