Ludzie widzą tylko dozór pasożytujący na ich ciężkiej pracy. A ja widzę całą rzesze nierobów którzy śpią na przesypach całe stado elektryków którzy robi to samo z kolegami ślusarzami. A jak jest awaria to wielką łaskę robią że ruszą 4 litery. Mało tego tylko niektórzy cokolwiek umieją naprawić!. Widzę też cała masę oddziałów które marnują zakupione przez kopalnie materiały GZL- niszczone drzewiarki podczas rozładunku rynien, zajeżdżane maszyny. Oddziały kolejkowe niszczące zawiesia,łańcuchy